piątek, 28 lutego 2020

Mikołajkowy zlot "Choinka dla zwierząt"


  W sobotę, 7 grudnia, w ramach działalności Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego wybraliśmy się na rajd do Chaty na Groniu w Mesznej, pod hasłem „Choinka dla zwierząt" .
  Po niecałej godzinie marszu dotarliśmy na miejsce, gdzie zastaliśmy śnieg i zimowy wiatr. Po krótkim ogrzaniu się w schronisku przy gorącym kubku herbaty rozpoczęliśmy poszukiwania  choinki, by przystąpić do konkursu na „Najpiękniejszą choinkę dla zwierząt”. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani: słoninka, łańcuchy z marchewek, szyszki, nasionka dla ptaszków oraz siano.
    Jedną z atrakcji zlotu była wizyta Świętego Mikołaja, który wkroczył ze swoją świtą, dźwigającą kosze pełne prezentów i łakoci dla dzieci.   To był dzień pełen wrażeń, pełen radości, uśmiechu i zabawy.
 Kolejną sobotę dla aktywnych uznajemy za udaną! 








piątek, 6 grudnia 2019

Wycieczka do Palmiarni i Zamku Piastowskiego w Gliwicach


W sobotni poranek całą grupą wyruszyliśmy do Gliwic.W Palmiarni zobaczyliśmy różne gatunki egzotycznych roślin,kolorowe rybki i żółwie.Następnie poszliśmy do Zamku, w którym znajdował się labirynt.Musieliśmy w nim szukać odpowiedzi na pytania. Dowiedzieliśmy się również wielu ciekawych wiadomości o Gliwicach. Uważam,że wycieczka była niezwykle udana i interesująca, a Was zapraszam do udziału w SKKT.












piątek, 29 listopada 2019

Od kilku lat jestem aktywnym członkiem Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego. Razem wędrujemy po górach i zwiedzamy interesujące miejsca. Bierzemy również udział w oraganizowanych dla dzieci i młodzieży warsztatach plastycznych. To tylko jedna sobota w miesiącu! Jest mega ciekawie, a przy tym wesoło. Niedługo wspólne ubieranie choinki przy Chatce na Groniu w Mesznej. Będzie konkurs na najpiękniej przystrojone drzewko i nagrody. Serdecznie zapraszamy!

czwartek, 7 listopada 2019

SZCZYRK



W dniu 26 października przemieściliśmy się busem do Szczyrku . Z Przełęczy Kotoszczonka ruszyliśmy na pieszą wędrówkę przez Grabową, Kotarz do Przełęczy Salmopolskiej na "Biały Krzyż".W czasie wycieczki robiliśmy wiele zdjęć, śmialiśmy się i bawili w krajobrazach górskich.
W schronisku "Chaty Wuja Toma" umilił nam odpoczynek rudy kociak. Zmęczenie dotknęło każdego w dotarciu do szczytu na Biały Krzyż. Wszyscy zadowoleni wróciliśmy do domu.Chcieliśmy zachęcić wszystkich by następnym razem dołączyli do nas.









wtorek, 5 listopada 2019

Złaz Turystyczny

W sobotę 28 września uczniowie ze Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego wraz z opiekunami p. Grażyną Paduszyńską i p.Katarzyną Galą uczestniczyli w Obchodach Światowego Dnia Turystyki Biesku-Białej. Tegoroczny Złaz Turystyczny odbył się na Dębowcu. Bardzo ciekawe było spotkanie  na temat bezpieczeństwa w górach prowadzone przez Ratowników Beskidzkiego GOPR. Braliśmy udział w konkurencjach sprawnościowych  oraz konkursie krajoznawczym "Atrakcje turystyczne Euroregionu Beskidy" za które otrzymaliśmy rzeczowe nagrody.




Wycieczka górska na Halę Boraczą


Na naszą pierwszą  wycieczkę górską w nowym roku szkolnym 2019/2020  wyruszyliśmy 14 września pociągiem z Mikuszowic Krakowskich do Milówki. Z nowym opiekunem Szkolnego Koła Krajoznawczo Turystycznego panią Ewą Mszyca wędrowaliśmy czerwonym szlakiem na przełęcz w Beskidzie Żywieckim - Halę Boraczą. Pogoda dopisywała nam przez cały dzień, co sprzyjało pięknym widokom, które mogliśmy podziwiać. Po dotarciu do celu obejrzeliśmy schronisko oraz z ogromną przyjemnością odpoczęliśmy. Sobotnia wycieczka okazała się świetnym sposobem na ciekawe i aktywne spędzenie wolnego czasu i oderwanie się od codzienności. Wszyscy zmęczeni, ale zadowoleni i uśmiechnięci wróciliśmy do domów.






wtorek, 7 lutego 2017

Szopki i obwarzanki - krakowskie oczywiście :)


4 lutego udaliśmy się do Krakowa, aby obejrzeć wystawę szopek krakowskich...


Spotkaliśmy się na dworcu autobusowym w Bielsku-Białej. Padał deszcz i było zimno, ale nam to nie przeszkadzało. Jechaliśmy autobusem ,,Lajkonik". Około godziny 10:00 dotarliśmy do dworca w Krakowie. Było tam strasznie dużo ludzi i jeszcze więcej sklepów. Hitem wycieczki stały się obwarzanki krakowskie!!! Pycha!!!

5 minut od dworca znaleźliśmy się w Pałacu Krzysztofory, gdzie znajdowała się wystawa szopek. Na początku zobaczyliśmy szopkę z papieżem, diabłem i innymi postaciami. Dalej były szopki świecące, grające, podzielone na kategorie: małe, średnie i duże oraz wykonane przez dzieci. Kształty szopek przypominały najbardziej charakterystyczne zabytki Krakowa, m.in. kościół Mariacki, kamienice krakowskie, ul. Franciszkańską 3, Kaplicę Zygmuntowską, Smoczą Jamę i wzgórze wawelskie. Jedna mieściła się w pudełku od zapałek, inna miała wielkość ok. 8 cm, a ruszały się w niej miniaturowe lalki. Była tam także przepiękna szopka, w której prawie wszystkie postaci były ruchome: anioły grały na trąbach, Pan Twardowski siedział na Księżycu, miniaturowa kołyska kołysała się wraz z Dzieciątkiem. W największej szopce był Papież, który machał ręką do ludzi, a ludzie machali mu chorągiewkami. Jedna poruszyła bardzo ważny i niezwykle aktualny temat: smog, który coraz częściej nawiedza Kraków, ale i całą Polskę.
Ciekawe było to, że prace wykonywane przez dzieciaki w naszym wieku (9-14 lat) były tak samo zachwycające jak i te, wykonane przez dorosłych. Całość uzupełniała wystawa ,,Dawnych szopek czar".
W Krakowie czekały na nas miłe niespodzianki. Udało nam się zobaczyć hejnalistę, który nam pomachał z wieży mogliśmy także zrobić zdjęcie z mimem. Najlepsze jednak czekało nas na końcu! Byliśmy przekonani, że Muzeum - Podziemia Rynku są w sobotę nieczynne, a tu niesamowita niespodzianka - były jednak otwarte! Udało się kupić bilety i weszliśmy do środka. Na początku przechodziliśmy przez kotarę, na jej tle był wyświetlany film o średniowiecznym targu, a kotarę tworzyła para wodna! Fantastyczne uczucie! W trakcie zwiedzania trafiliśmy do miejsca, w którym wyświetlana była animacja o dziejach Krakowa od czasów najdawniejszych do współczesnych, wszystko ze świetnymi efektami dźwiękowymi. Chodziliśmy po przeszklonych dróżkach (pod nimi znajdowały się mapy oraz ruiny średniowiecznego miasta).
Muzeum jest bardzo nowoczesne, dzięki multimediom graliśmy w różne gry, oglądaliśmy makiety, przeglądaliśmy starodruki...
Kolejna super sprawa to poczet władców Polski w nowoczesnej odsłonie, każdy na swoim portrecie ruszał się, robił śmieszne miny, puszczał oko do zwiedzających - zupełnie jak w Harrym Potterze :)
Potem jeszcze jedna niespodzianka - ul. Floriańska 55 :) Kto ciekawy, niech sprawdzi, co tam jest dobrego...
Do domu wracaliśmy we wspaniałych humorach, pełni wrażeń!
Polecamy, było super !!!