Od Turbacza wieje wiatr.... i pada deszcz :)

17 września udaliśmy się na wycieczkę aż na.... Turbacz!!
Spokojnie, nie szliśmy tam piechotą spod naszej szkoły. Pod góry Gorce dotarliśmy autokarem.
Na miejscu czekała na nas duża atrakcja - wyjazd krzesełkami. W trakcie wyjazdu kolejna niespodzianka - zaczął padać deszcz.
W takiej deszczowej aurze wspinaliśmy się na szczyt Turbacz.
Pomimo iż pogoda nam w ogóle nie dopisała, to nasze humory wręcz przeciwnie. Im mocniej padał deszcz, tym wyprawa była weselsza. Niepotrzebne nam były nawet peleryny - przecież od deszczu można urosnąć! Przemoczone buty, mokre skarpetki - było wprost cudownie. A w schronisku czekały na nas pyszne, gorące....frytki!
Na trasie było ślisko i błotniście, co umożliwiało nam robienie przedziwnych akrobacji, które miały nas uratować przez upadkiem... niestety czasem z mizernym skutkiem.
Momentami trasa przypominała krajobrazy rodem z Tolkiena - gęste drzewa, mgła. Mrocznego klimatu dodawały jeszcze opowieści uczestników o stworach i potworach.

Jak już wspomnieliśmy - im mocniej padało, tym lepsze były nasze humory! Wycieczka były deszczowo-fajna.

Wyprawa na Klimczok

Dotknęliśmy flagi !!!

Dzisiaj poszliśmy na Klimczok. Po kilku minutowej jeździe autobusem spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem. Pan opowiedział nam kilka ciekawostek o Bystrej i otaczających ją Beskidach.
Następnie zaczęliśmy wchodzić na Klimczok. Na miejscu usiedliśmy na ławkach niedaleko schroniska. Po półgodzinnym odpoczynku ruszyliśmy pod biało-czerwoną flagę na szczycie Klimczoku .Niestety tylko pięć osób doszło pod sama flagę.
Potem pan przewodnik opowiedział nam o otaczających nas górach. Minęło to tak szybko, że już trzeba było schodzić, a następnie wsiadać do autobusu. 
           

Wszystkim się bardzo podobało !!!